Zarina Hayat
28.10.1995
r. Nowy Jork | córka właściciela hotelu w Centrum i kilku pięknych działek
bogatych w ropę naftową | rodzice
wyemigrowali (uciekli) z Pakistanu pod koniec lat osiemdziesiątych |
jedynaczka, oczko w głowie i największa duma ojca | kilka razy spacerowała po
wybiegu, jako Aniołek | na stałe mieszka w hotelowym apartamencie
| małomówna suka | królowa parkietu | obcasy wysokie niemal tak, jak ego | Jesteś
nikim, póki nie zdecyduję inaczej | Instagram | powiązania
Zarino, czy nie myślałaś o tym, by zająć się modelingiem na poważnie?
Nie, nigdy. Wbrew temu, co niektórzy myślą, mam do zaoferowania światu więcej, niż długie nogi.
Skoro nie
chcesz być kojarzona, jako ślicznotka, to po co w ogóle wyszłaś na
wybieg?
(śmieje się) To proste! Każda kobieta lubi czasami czuć się pożądana i seksowna! I tak właśnie się czułam, kiedy prezentowałam światu nową kolekcję bielizny.
Czym zatem
zajmujesz się na co dzień? Na twoim Instagramie widzimy głównie slow life, a
niewiele pracy.
Zajmuję się finansami w rodzinnej firmie. Pomagam ojcu w prowadzeniu interesów, bo jako jedynaczka kiedyś będę musiała sobie z tym wszystkim poradzić sama.
Nie boisz
się takiej odpowiedzialności?
Strach jest dla słabych. A my kobiety, jesteśmy przecież najsilniejszym gatunkiem żyjącym na tej planecie. Czyż nie?
Czy jest w
twoim życiu ktoś wyjątkowy? Ktoś kto towarzyszyć ci będzie w podboju
świata?
Oh, otacza mnie wielu wyjątkowych ludzi! Ale wiem do czego zmierzasz. Nie. Obecnie w moim życiu nie ma nikogo na stałe. Czasami codzienność nie pozwala na zbudowanie niczego trwałego.
Czego mam ci
życzyć na nadchodzące lata?
Zdrowia dla ciała i ducha.
Czyli miłość
nie jest twoim priorytetem?
Miłość czasami bywa największą słabością człowieka, a ja cenię sobie swoją siłę.
Nie, nigdy. Wbrew temu, co niektórzy myślą, mam do zaoferowania światu więcej, niż długie nogi.
(śmieje się) To proste! Każda kobieta lubi czasami czuć się pożądana i seksowna! I tak właśnie się czułam, kiedy prezentowałam światu nową kolekcję bielizny.
Zajmuję się finansami w rodzinnej firmie. Pomagam ojcu w prowadzeniu interesów, bo jako jedynaczka kiedyś będę musiała sobie z tym wszystkim poradzić sama.
Strach jest dla słabych. A my kobiety, jesteśmy przecież najsilniejszym gatunkiem żyjącym na tej planecie. Czyż nie?
Oh, otacza mnie wielu wyjątkowych ludzi! Ale wiem do czego zmierzasz. Nie. Obecnie w moim życiu nie ma nikogo na stałe. Czasami codzienność nie pozwala na zbudowanie niczego trwałego.
Zdrowia dla ciała i ducha.
Miłość czasami bywa największą słabością człowieka, a ja cenię sobie swoją siłę.
____________________________
FC: Shanina
Shaik
Przygarnę
dla niej niemal wszystko.
[ O kurde... trochę za mądra, zbyt ambitna, za ładna i zbyt niezależna dla głupiej śmietanki. Dla takiej dziewczyny można niebo okraść z gwiazd, jest totalnie obłędna! mam totalną słabość do silnych charakterów, także mocno trzymam kciuki, aby to piękne dziewczę, nie uległo wpływom z zewnątrz, nie ugięło się pod naporem plotek - a na pewno wiele o niej krąży... i rozwineło skrzydła!
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy! <3]
Zuri/ Emily/ Niall
Spotted: Piękna Z nie traci czasu... W czwartek do wieczora siedzi w swoim gabinecie na czternastym piętrze w firmie ojca, popija karmelowe latte ze Starbucksa, rozmawiając przez telefon i jednocześnie spoglądając przez okno ogromnego wieżowca. W piątek rano jest już na nogach, otwiera konferencję w przepięknym garniturze od Gucci, ale już wieczorem upija się prawie do nieprzytomności w towarzystwie najbliższych przyjaciółek. Sobotę rozpoczyna u kosmetyczki, potem brunch z kilkoma zaprzyjaźnionymi rodzinami... Nie wiem, kto zajmuje się jej terminarzem, ale odwala kawał dobrej roboty! Ptaszki mi zaćwierkały, że nasza kochana Z skrywa małą, słodką tajemnicę... I nie chodzi tu tylko o umiejętność organizacji czasu. Ale jeszcze Wam o tym nie powiem. Na wszystko przyjdzie czas.
OdpowiedzUsuńWitam na blogu!
buziaki,
plotkara 💋
[Cześć i tutaj. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię karty w postaci wywiadów, a te nie pojawiają się zbyt często. Trochę niby zdradzają, ale zostawiają często też nutkę tajemniczości. Takie odnoszę przynajmniej wrażenie przy tego typu kartach. :D
Udanej zabawy życzę i samych pomyślnych wątków! ^^]
Cornelia Watson
[Cześć! Jaka piękna jest ta pani :) Bardzo ciekawie napisana karta; nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek spotkała się z taką formą, ale bardzo pasuje do całej reszty. Życzę miłej zabawy i wielu wciągających wątków, a w razie chęci zapraszam do nas!]
OdpowiedzUsuńOz Weisenfeldt (i Hannah Love)
[Hej!
OdpowiedzUsuńNiestety muszę tutaj zgłosić pewną uwagę. Mianowicie rodzina Violet nie para się czystymi interesami w ogóle (oprócz niej), więc tutaj nie wchodzi w grę żadna współpraca na legalnym polu, tym bardziej sponsoring, o którym wspomniałaś, także takie powiązanie odpada.
Niemniej jednak Vi nie miałaby nic przeciwko jakiejś koleżance, aczkolwiek wolałabym na innej zasadzie, niż współpraca między rodzinami :)]
Violet
[Proszę, żebyś skontaktowała się ze mną na mailu, okej? lukrowane.ciastko@gmail.com]
OdpowiedzUsuń[Ta dziewczyna wie, czego chce, i sięga po to, nikogo nie pytając o zgodę. Podoba mi się jej buta, taka zuchwałość, pewność siebie, która nie drży nawet przez chwilę. Fajna ta Twoja pani i ciekawa jestem, jak ją rozwiniesz w wątkach! Życzę dużo, dużo weny i mnóstwa wciągających historii do napisania!]
OdpowiedzUsuń[ Ale ciekawy sposób na przedstawienie postaci! Czytając miałam wrażenie, że to ja siedzę na przeciwko Zariny i to ja zadaję kolejne pytania. Zarina zdaje się niezwykle pewną siebie i zdecydowaną kobietą, taką co to twardo stąpa po ziemi, nie boi się wyzwań i dotrze do celu choćby po trupach :D
OdpowiedzUsuńOd siebie życzę dużo weny i dobrej zabawy! ]
Hyunjin
[Hej, jeśli tylko Emily wkręci się w bogate towarzystwo tą współpracą, to chętnie spróbujemy się przypodobać Twojej Panience :)
OdpowiedzUsuńMasz jakiś konkretny pomysł na wątek, czy rzucić luźno spotkanie w hotelu i zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi? ]
Emilka
[Witamy na blogu! Co prawda chwilowo mam pełne ręce roboty, ale życzę udanej zabawy i mnóstwa wątków!]
OdpowiedzUsuńMims, Margo, Blake i Theo