Wszystkie nazwy miejsc, imiona i nazwiska oraz wydarzenia zostały zmienione lub skrócone, po to by nie ucierpieli niewinni. Czyli ja.

HEJ, LUDZIE!
Od początku przeczuwałam, że to wydarzenie okaże się bardzo, bardzo niegrzeczne... ale przyznam, że sama nie byłam pewna tego, jak daleko się posuniecie. I jak zwykle, nie zawiedliście mnie, posuwając się (oraz innych, w niektórych przypadkach) wyjątkowo daleko. Zaczęło się niewinnie, może nawet odrobinę drętwawo, mało która osoba brała tę zabawę na poważnie, chociaż kilka takich osobników również się znalazło... Wystarczyło Wam jedynie parę łyków dobrze wyleżakowanego alkoholu, by pobudzić Was do działania. Tacy wysublimowani ludzie, a tacy prości.
Cóż, nie przedłużajmy. Zasiadam przed komputerem z kubkiem pysznej, niskotłuszczowej czekolady, przez którą czeka mnie jutro poranna wizyta na siłowni, by opowiedzieć Wam o wszystkim, co zadziało się tej słodkiej nocy. Miłego seansu!
Wasze e-maile Hare and Hounds
A i S mogliby już przestać się bawić w kotka i myszkę, to już się robi nudne, żadne z nich tak naprawdę nie wie, czego chce. MAKE UP OR BREAK UP
Ciągle się każdy schodzi i rozchodzi. Weźcie się w końcu w garść. A i S wasze zabawy nudzą. Albo jesteście razem albo nie. 😒 poza tym... toxic jesteście. Znacie to słowo?
Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na to, że S owinął sobie A wokół palca, kiedy ta była jeszcze NASTOLATKĄ!!!! Manipulator, a tak naprawdę nawet jej nie kocha! Plotkaro, zrób z tym coś, expose him!! #freebabychanel #IstandwithA
Mam dla Was wszystkich dobrą wiadomość: rozstają się! Podobno. To chyba znaczy, że przez przynajmniej kilka tygodni będą się od siebie trzymać z daleka, ale tylko po to, by do siebie znowu wrócić. Czasem mi przechodzi przez myśl, że to musi być strasznie nudne, ale potem przypominam sobie, jacy są ładni, i trochę mi przechodzi. S i A, nie wydaje Wam się, że czas skończyć tę karuzelę wzajemnego upodlenia? Kręci nam się wszystkim od niej w głowie.
Krew, krew była wszędzie. P, tak mają wyglądać twoje imprezy? Wypisuje się z tych zabaw... lepiej, aby zajęła się tobą i twoimi pupilkami policja. #gossipgirlisover
TYLKO JĘKI, WESTCHNIĘCIA I INNE SAPNIĘCIA SŁYCHAĆ. NIKT NIE UMIE SIĘ JUŻ BAWIC BEZ...HM, NO WIECIE?! TRZYMAĆ W SPODNIACH WASZE ŻĄDZE!!!!!!!!
Krew, jęki i westchnięcia... Czego chcieć więcej? Musicie być strasznie nudni, kochani. Proszę, zapoznajcie się z moją stroną, może jeszcze będą z Was ludzie... choć wątpię.
Ten nowy. E. skąd się w ogóle wziął? Ktoś go zna?
Skąd? Hm, jest duża szansa, że właśnie wrócił z klubu, w którym zapładniał striptizerkę. Just sayin'.
L i G z ranami wojennymi. Poszło o dziewczynę (lub dziewczyny) czy zwykle kumpelskie mordobicie dla zabawy? Panowie, szkoda waszych ładnych twarzy. :*
Och, poszło o L! Ale proszę nie marudzić, dajmy im się pobić... tak tylko troszkę. Tacy cali w testosteronie podobają nam się o wiele bardziej, a poza tym po dobrej walce trzeba w jakichś sposób dać upust emocjom, prawda? Myślę, że tak naprawdę ich damy serca nie miały nic przeciwko. W końcu dobrze się bawiły w swoim towarzystwie.
Y poluje na 🌙? Chyba mają na siebie chrapkę. Oby ta butelka była rozbierana.
Tego już się nigdy nie dowiemy, niestety, bo zaginęły w drodze na magiczną butelkę. Może to i dobrze. Te piękne blondyneczki nie są za bardzo stabilne psychicznie.
Ranking the best player 🏆
Mirror, mirror on the wall, who's the naughtiest of them all?
1st PLACE: 200 FOLLOWERS
2ND PLACE: 150 FOLLOWERS
3RD PLACE: 100 FOLLOWERS
Na celowniku Hare and Hounds
Zawodnicy zaczęli zabawę rozdzieleni na dwie grupy. Jedna znalazła się przy wejściu od strony boiska, a druga... Cóż, druga była przed, za, obok, pod, nad, w, na przeciwko, za, niedaleko, w środku... głównego wejścia do szkoły. W każdym razie gdzieś w jego okolicy. Nasi Hare nie za bardzo przejmowali się celem całego wydarzenia (i tym, że mają uciekać), bo bawili się wybornie w swoim towarzystwie. Stary skład spotkał się po raz kolejny i choć z początku wydawało się, że atmosfera jest odrobinę gęsta, zaraz im to przeszło... S założył się chyba sam ze sobą o to, ile damskich ust posmakuje tego wieczoru, bo częstował dobrociami swoich zapasów każdą napotkaną pannę. O wydawała się nie widzieć, że G z daleka posyła jej mordercze spojrzenia, a C sięgała do piersiówki częściej niż zwykle. No, przez pierwsze dwadzieścia minut, bo potem wysadzana brylancikami, różowa ozdoba zaginęła w akcji... Kochana, znalazłam ją, poślę mojego konsjerża w poniedziałek z Twoją zgubą! A tryskała świetnym humorem i okrutnym sarkazmem, więc chyba była w dobrej formie, a przynajmniej nieco lepszej niż ostatnio. The OGs ochoczo powitali w swoim gronie nowe nabytki: nieśmiałą L, której nieśmiałość była jedynie przykrywką kryjącą diablicę, cichą M, która chyba pomyliła swoje role, jako jedyna obecna z kadry nauczycielskiej, oraz bardzo nie-nieśmiałą N, która... cóż, po oberwaniu kosza szybko zabrała się do limuzyny i wróciła do domu. Kochana, nie martw się, takie rzeczy się zdarzają! Towarzystwo w końcu zebrało się w klasie, gdzieś po drodze gubiąc L... która zdążyła się pokłócić L i wrócić do klasy przed nimi. Well, that's interesting! Jeśli mówię, że było gorąco, mam na myśli BYŁO GORĄCO. Nie dość, że byliśmy świadkami słynnego już, ekhem, obicia mordy (czy ludzie naprawdę tak na to mówią?) L i G, to jeszcze... pocałunki! Ja już straciłam rachubę, kto z kim zdążył wymienić płyny ustrojowe tej nocy. O z G, obviously, L z L, C z S (nowość... a może nie?), L z O, L z C... kto tam jeszcze był? Była M, która nagle w środku imprezy obudziła się ze snu zimowego, na chwilę wpadła też Y, a potem dziewczyny zawinęły się (w wiadomym celu) gdzieś na trzecie piętro. L tak odleciała po kolorowych cukierkach, że gdzieś za drzwiami klasy i skryta za umięśnionymi plecami L dochodziła wiele razy do wielu wniosków. Tak samo A, która chyba zapomniała o tym, czego tak naprawdę chce, oddawała się wiele razy przyjemności spędzania czasu z S. Gorąco nie było jedynie tam... Musielibyście zobaczyć to, co C potrafi zrobić z M, by wiedzieć, co to znaczy, gdy Wasze ciało pali żywym ogniem... Lub mniej żywym, o ile nie jesteście tą M. Ach, bym zapomniała o najważniejszym! O widziała duchy w piwnicy. Nie pytajcie mnie o więcej, bo nie będę dziewczyny bardziej ośmieszać, wystarczy jej, że widział wszystko G. C na basenie chyba pogodził się z L... Lub są na dobrej drodze do tego, by w końcu to zrobić. Z nimi nigdy nic nie wiadomo. Kochany, uważaj, chyba drugi raz nie chcesz iść siedzieć? Jeśli chodzi o grupę Hound, byliście troszkę... nudni. A przynajmniej nie dostarczyliście nam aż tak wielu wrażeń! Dobrze, że część z Was pojawiła się w innych zakamarkach szkoły. S i M zaginęli bez śladu, tak samo jak nasza urocza piosenkarka S. Prawie na sam koniec dotarła mocno, mocno, mocno spóźniona (nieładnie) I, by ratować kogokolwiek, kto mógłby stracić życie... Bad news, darling. I, C, to nie byłam ja. Oopsie... Better luck next time! Chop, chop, chop!
@tay_blanchard: Droga P, nadal nienawidzimy Cię z całego serca ♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuńKochana... Z wzajemnością! 💋
Usuń@caden.w: kiedy powtórka? Nie zdążyłem pokazać na co mnie stać!🤪 kiski, lofki i inne takie, P. 🤎
OdpowiedzUsuńAch, te slow burns... Będę czekać cierpliwie 🤭
Usuń@chellie: Właśnie, kiedy powtórka? Też nie zdążyłam porządnie wyciągnąć pazurków 😒 Ale następnym razem dam z siebie wszystko! 😏
OdpowiedzUsuń@l.collins: ja swojego króliczka złapałem. Ośmieliłbym się nawet stwierdzić, że jako reprezentant grupy Hounds, dostarczyłem ci P całkiem sporo rozrywki.
OdpowiedzUsuń@l.myers🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️ porozmawiamy później…
Usuń@c.ashby spłoniesz w piekle, suko. Prędzej czy później. 😈
OdpowiedzUsuń@nel_watson: Będę wyczekiwala przesyłki! 💋 Poza tym P, ty wiesz najlepiej, że my nie lubimy trzymać się zasad! xoxo
OdpowiedzUsuń@gabs.salvatore: No kto by się spodziewał duchów w szkole...👻
OdpowiedzUsuń@tay_blanchard: bardzo zabawne, naprawdę… jeszcze będziesz coś chciał!🙄
Usuń@gabs.salvatore: Ja tam się dobrze bawiłem. 😜
Usuń@lamia: Ciekawe, czy nadal byłoby tak wesoło, gdyby wiedzieli… 😈
OdpowiedzUsuńużytkownik @m.leclerc wylogował się
OdpowiedzUsuń