Wszystkie nazwy miejsc, imiona i nazwiska oraz wydarzenia zostały zmienione lub skrócone, po to by nie ucierpieli niewinni. Czyli ja.
hej, ludzie!
Oficjalnie minął pierwszy tydzień roku szkolnego. Czas zrzucić grzeczne pantofelki na pasek Miu Miu i wyciągnąć starą, dobrą lateksową mini-spódniczkę, której Twoja matka nienawidzi, by potem wypocić Cosmo na parkiecie nad basenem w SoHo. Co do ubrań, im krócej, tym lepiej, ale nie zapominajcie włożyć czegoś pod spód. To Nowy Jork, a nie Los Angeles.
Pamiętajcie jednak, by zadbać o siebie w tym ciężkim czasie. Wykonajcie parę telefonów i umówcie grupową wizytę z przyjaciółmi w Cornelia Day Resort na rogu Pięćdziesiątej Pierwszej i Piątej. Zróbcie manicure u swojej najlepszej kosmetyczki. Idźcie spać wcześnie w niedzielę, jeśli nie jesteście w ostatniej klasie i nie zostaliście zasypani pracami domowymi jak niektórzy nieszczęśnicy. Wrzesień to czas fotografii do albumów szkolnych i jak wszyscy dobrze wiemy, trzeba być przygotowanym w każdym momencie. Chyba nie chcecie być jak ta dziewczyna w zeszłym roku, która została zaskoczona zdjęciem pamiątkowym tuż po wizycie u ortodonty? Wiecie, o kim mowa. No właśnie.
Będzie ciężko, ale przetrwamy trwogę końca wakacji. Poza tym już niedługo oficjalny bal o wdzięcznej nazwie buziak w usteczka, wydawany na rzecz sokołów wędrownych z Central Parku, w którego organizację włączyły się wszystkie te dziewczyny z Constance. Z nimi na pewno możecie się spodziewać dobrej zabawy, hektolitrów alkoholu, wszystkich chłopaków ze Świętego Judy, toreb prezentowych od Kate Spade i całej palety ludzi z szeroko pojętej śmietanki towarzyskiej. Swoją drogą, wiedzieliście, że park zamieszkują sokoły? Ja też nie, ale z przyjemnością dołożę cegiełkę.
Wasze e-maile
Czy tylko moje serce zaczyna szybciej bić na widok niegrzecznych chłopców z Manhattanu? Mama zawsze mówiła, by trzymać się od nich z daleka, więc dlaczego są tak cholernie seksowni, a zarazem niedostępni?! Poradź, co robić!!!!!
Co robiłaś przez całe swoje życie, jeśli nie umawiałaś się z ludźmi z Manhattanu? Nie jesteś stąd? Czy może należysz do grona tych dziwnych dzieciaków, którzy mieli indywidualne nauczanie? W każdym razie, moja droga, jestem tu po to, żeby Ci pomóc, i od razu powiem Ci, co zrobić: zabierz mamusi z portfela czarną kartę American Express, idź na zakupy, kup te nowe sandałki na słupku od Moschino i módl się, że Twoi starzy są na tyle szanowani, że dostaniesz zaproszenie na buziak w usteczka. A przede wszystkim przekonaj ich, że powinnaś zacząć naukę w prywatnym liceum! My, co prawda, dostałyśmy swoje mundurki w dziewiątej klasie, ale nie martw się, też oddajemy je do prywatnej krawcowej rok w rok, by były coraz krótsze.
Plotkara jest nudna i przereklamowana! Przestań w końcu udawać, że jesteś jedną z nas! Pewnie jesteś jedną z tych smutnych dziewczynek z dziesiątej klasy z tłustymi włosami albo jakimś oblechem, który wypatruje nas z okna!
Mogłabym być oblechem, ale czy wtedy zmieściłabym się w tę absolutnie boską bandażową sukienkę vintage od Hervé Léger? Co do włosów, znajdź mi dziewczynę, która w sekrecie chociaż raz nigdy nie psiknęła się suchym szamponem... Ale mogłabym. Mogę być każdym. Mogę być nawet Twoją pokojówką. Mogę teraz stać tuż za Tobą. Miłego dnia!
Na celowniku
Samotny marynarz natknął się podczas swojej wodnej eskapady na prawdziwą zdobycz, a nawet posłał mi jej zdjęcie. Nie zgadniecie, co udało mu się złowić. O i J w jacuzzi wymieniają się czułościami, atmosfera jest jeszcze gorętsza niż woda, w której się znajdują. Chyba już zapomniała o swoim paryskim chłopaku... Au revoir! Tajemnicza blondynka opuszcza kamienicę, w której rezyduje nasza wschodząca gwiazda rocka, ale czekaj, V, przecież to nie jest Twoja urocza aktoreczka. Czyżby znudziło Ci się życie pod pantoflem zanim tak naprawdę go posmakowałeś? Ciekawe, co na to wszystko powie O, nasza serialowa gwiazda. A skoro już zaczęliśmy temat związków, to w oddali słychać weselne dzwony. Rodzice tej dwójki chyba nie zdają sobie sprawy, że nie żyjemy w średniowieczu, a ich pociechy lubują w o wiele starszych partnerach... Cóż, przynajmniej coś ich łączy, to zawsze dobry początek. Szczególnie na Manhattanie. A i S, mam już zamawiać kieckę Valentino? Dawno nie byłam na żadnym ślubie. Swoją drogą, S widziano ostatnio w towarzystwie H, chyba chciał ją gdzieś zaciągnąć albo przynajmniej oblać kawą. Ciężko stwierdzić. Niemniej, każdy z nas wie, że z tego chłopaka to niezłe ziółko, więc H, mała porada, jeśli faktycznie zdecydujesz się na ten bal, uważaj, by czar nie prysnął o północy. Za piękna jesteś na łzy. Na temat G posłano mi już kilka donosów, widziano go: w barze na Brooklynie, na imprezie na jachcie swojego najlepszego przyjaciela, a także w objęciach L na parkiecie. Ale czekaj, G, czy Ty nie miałeś przypadkiem trochę zwolnić? Baw się dobrze, tylko uważaj, żeby i tym razem tatuś się nie dowiedział, inaczej znów odeślą Cię daleko. Kolejnej rozłąki już nie przetrwam.
Kocham Nowy Jork, szczególnie w niedzielne poranki, gdy rodzice nie mają czasu na używanie interkomu i wołanie na śniadanie, bo sami spieszą się już na umówione spotkania towarzyskie. Niemniej, muszę w końcu wstać z łóżka. Dziś oficjalna premiera głośnego filmu tego pokręconego reżysera, który wysyłał swoim aktorom z taśmą filmową używaną bieliznę. Skoro tak wygląda pierwszy tydzień roku szkolnego, już nie mogę się doczekać reszty sezonu... Nie zawodzicie. A jeśli macie jakąś gorącą plotkę, dobrze wiecie, gdzie mnie szukać.
Oh, kochana plotkarko, w moim budynku mieszka wiele blondynek! Cóż poradzisz, dzielnica obfituje w pięknych ludzi. ~@v_madds
OdpowiedzUsuńBlogger dawno nie widział dobrych wątków grupowych, ale póki tu aktywnie działamy, warto by taką próbę podjąć. Oh, piękne czasy onetu, który przepadł z dnia na dzień...
Pełna ingerencja plotkary w wątki chyba nie byłaby najlepszym rozwiążaniem; chyba sporo z nas ma jakieś ogólne założenie odnośnie tego, dokąd dany wątek dąży, ale z pewnością takie drobne wtrącenia, utrudniają, ale i czynią rozgrywkę ciekawszą i bardziej nieprzewidywalną. Ewentualnie, można wprowadzić formę pośrednią; plotkara podrzuca plotkę, a to już do autorów w pewien sposób należy okręślenie, czy owa plotka bazuje na faktach, czy też została wyssana z palca.
Ale ogólnie muszę pochwalić też tego typu posty jak ten, siłą rzeczy nie śledzi się wszystkich wątków na blogu, a taka forma potrafi zaciekawić i zachęcić w pewien sposób do tego, by zajrzeć co się dzieje u innych. Niczym prawdziwy portal plotkarski!
Oh, grupowy wątek może wyjść świetnie! Jestem za! Co do ingerencji w wątki, to z jednej strony to faktycznie mogłoby wyjść super, ale pozostaje w głowie ten cień niepewnością czy przypadkiem to nie byłoby za dużo :D
OdpowiedzUsuńNa grupowy wątek pisze się jak najbardziej, blog fajnie działa i myślę, że może wyjść z tego coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńCo do integracji plotkary w wątki, myślę że taka forma, jaka jest teraz, jest odpowiednia, ale też zgodzę się z pomysłem Tonksi , że to autorzy się określają co do danych plotek :)
Oh, Plotkaro, jeśli chcesz mnie zobaczyć nago, to pisz na priv - h_jackson_h
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o sprawy organizacyjne, również uważam grupowy wątek za fajną atrakcję i urozmaicenie blogowego życia. Chociaż z pewnością będzie ciężko się wszystkim dograć z czasem i odpisami. Ale warto próbować!
Odnośnie plotek - jak dla mnie system, który mamy obecnie przyjęty jest w porządku. Ale jeśli ma to pójść dalej to zgadzam się z przedmówczynią, pełna ingerencja mogłaby nadto mieszać w ustaleniach autorów i w to o czym mają chęć pisać. Pośrednie rozwiązanie wydaje się najlepsze :D
Te plotki to złoto! Świetnie, że taki post jak ten się pojawił :D
OdpowiedzUsuńCo do spraw organizacyjnych, to aż mi się łezka w oku zakręciła na wspomnienie wątków grupowych z czasów Onetu na czacie, lecąc klasykiem to były czasy! O ile czas i możliwości mi pozwolą, to z całą pewnością wezmą udział w takim przedsięwzięciu.
Co do ingerencji plotkary, to także jestem zdania, że to pośrednie rozwiązanie zaproponowane przez Tonksię może sprawdzić się najlepiej. Albo zostawić to, co jest obecnie. Bo zbyt duża ingerencja może namieszać aż za bardzo i sprawić więcej problemów.
Nie będę się rozpisywała, więc po prostu podpiszę się pod tym co zaproponowała Tonksia. To byłoby chyba najlepsze rozwiązanie. :D
OdpowiedzUsuńNatomiast na grupowy wątek mnie można pisać. Oczywiście ma nadzieję, że czasowo większości uda się zgrać, bo jednak wiadomo, że z czasem bywa krucho momentami. :)
PS.:
Tym razem nigdzie się nie wybieram.
G.
Ach, wątek grupowy na czacie to by było to! Ciekawe tylko jak z czasem nas wszystkich. Podejrzewam, że z tym może być bardzo ciężko, niestety.
OdpowiedzUsuńA co do ingerencji Plotkary w wątki - sama jeszcze się nie zdecydowałam na buziaka, ale podpinam się pod opinię Tonksi :)
już mi szyją suknię z welonem ㅋㅋㅋ @km_sj2705
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wątek grupowy, to jakakolwiek forma będzie super, choć odnalezienie się na czacie byłoby pewnie trudne — nie wiem, czy nie czułabym się jakoś dziwnie, próbując wcielić się w postać. Ale wsio rawno, byłoby to na pewno ciekawym doświadczeniem :D
Natomiast z ingerencją plotkary w wątki... Chyba ta pierwsza koncepcja byłaby lepsza, w sensie zostawić to rozwiązanie, które jest, albo zrobić tak pośrednio, jak proponuje Tonksia, gdzie postacie mogą machnąć ręką na "te głupie plotki". Rodzice są Seojunowi jeszcze potrzebni xD
Spędziłam dzieciństwo na flash-chacie, więc wątkowi grupowemu w podobnej formie mówię ogromne tak! :D <33333 Co do samej Plotkary, wydaje mi się, że mogłaby działać tak, jak dotąd. Jest super!
OdpowiedzUsuńIt's a beautiful night, we're looking for something dumb to do, hey baby, I think I wanna marry you @its.min_ari
OdpowiedzUsuńJestem bardzo na tak w kwestii wątka grupowego! W jakiej formie on powstanie i się odbędzie jest mi obojętne, dostosuję sie do większości :D
Sposób w jaki plotkara udziela się teraz w wątkach jest fajny i bym przy tym została. Za dużo ingerencji mogłoby bardzo pomieszać i to w ten negetywny sposób, pewnie przyprawiło by więcej problemów, niz zabawy.
No a cały ten post jest naprawdę fajny i przyjemnie się czyta o tym, co sie wyprawia na blogu u innych postaci :D
Sądzę, że wątek grupowy jest świetnym pomysłem, na chacie już w ogóle byłby klimat, aczkolwiek obawiam się podobnie jak osoby nade mną, że ciężko będzie nam się zgrać w jednym terminie :O
OdpowiedzUsuńPlotkara działa teraz naprawdę świetnie i ja także bym została przy obecnej formie albo poszła za propozycją Tonksi ;>
Jak ja uwielbiam posty Plotkary! Czytanie ich to czysta przyjemność. <3
OdpowiedzUsuńMoje zdanie nie będzie różniło się od komentarzy powyżej - myślę, że za dużo ingerencja Plotkary mogłaby za bardzo namieszać w wątkach, dlatego pozostałabym przy obecnej formie lub przy pomyśle Tonksi.
Na ten moment niestety nie mogę zadeklarować pewnego uczestnictwa w wątku grupowym - u mnie jest krucho z czasem, więc nie wiem, czy udałoby mi się aktywnie w nim uczestniczyć. :( Ale trzymam mocno kciuki, by udało się takowy wątek zorganizować. <3