Wszystkie nazwy miejsc, imiona i nazwiska oraz wydarzenia zostały zmienione lub skrócone, po to by nie ucierpieli niewinni. Czyli ja.
WYNIKI RANKINGU 12.02-31.03
Jakiś bardzo znudzony fan podsunął mi tydzień temu analizę ilości followersów zdobywanych na Instagramie przez najczęstszych bywalców mojej strony. Okazuje się, że konta @its.min_ari oraz @km_sj2705 zdobyły kolejno 4600 i 5500 followersów, plasując się jednocześnie na pierwszych miejscach w swoich kategoriach, kont prowadzonych przez panie oraz panów.
Chyba powinniśmy ich jakoś nagrodzić. A mówiąc nagrodzić, mam na myśli...
HEJ, LUDZIE!
Zebraliśmy się tu dziś, by przyjrzeć się bliżej losom naszych najpopularniejszych (przynajmniej w tym kwartale) nowojorczyków. Tak, wiecie, o kogo chodzi... bo ciężko byłoby przeoczyć te dwie piękne buzie na górze, które spoglądają w Waszą stronę z politowaniem już od tygodnia! Moi drodzy, A i S. Czy to zbieg okoliczności, że znaleźli się oboje na podium? Cóż, jeśli o nich chodzi, to chyba nie pierwszy raz, gdy znajdują się zupełnie przypadkiem w tym samym miejscu i to bardzo blisko siebie... Prawda?
Nie żebym się chwaliła, ale ja już dawno temu przewidziałam tę ich emocjonalną katastrofę. Od momentu ogłoszenia zaręczyn wiedziałam, że będzie o nich głośno... Wiecie, jak to jest z tymi aranżowanymi małżeństwami, to się nie może skończyć dobrze, szczególnie gdy sami zainteresowani są jeszcze w wieku licealnym, kiedy drobne (bądź mniej drobne) potknięcia są na porządku dziennym. Powinnam zapytać: "naprawdę nie rozumiem... dlaczego ich do siebie ciągnie tylko wtedy, gdy są dla siebie nieosiągalni?", niemniej znam odpowiedź na to pytanie, jak chyba każdy inny mieszkaniec Upper East Side. Ciągnie nas do zakazanych owoców, bo takie są najbardziej soczyste, najsłodsze i najpyszniejsze. Nic nie smakuje lepiej. Oj, S i A, próbujcie, a nie pożałujecie!
Tymczasem A dalej tkwi w związku ze swoim słodkim, uroczym chłopakiem, S romansuje z... innym słodkim, uroczym chłopakiem, a ptaszki ćwierkają, że nie mogą mimo wszystko o sobie zapomnieć. Bardzo jestem ciekawa, jak ta historia się potoczy. Czasem, przyglądając się losom moich ulubionych mieszkańców, mam wrażenie, że właśnie oglądam jakiś dobry serial i on zawsze kończy się mocnym cliffhangerem. Drżę na myśl o kolejnym odcinku!
Wasze e-maile
Czy oni mogą się wreszcie na kogoś zdecydować? Czasem patrzę na tych bogatych ludzi i zastanawiam się, jak to jest wymieniać co miesiąc obiekt westchnień. Czy oni nie potrzebują szczęścia w życiu? I spokoju, stabilności?
Zdradzę Ci ten sekret: jesteśmy jeszcze stanowczo za młodzi, by szukać spokoju i stabilności... Na to naprawdę przyjdzie czas. A jeśli chodzi o szczęście, pozwól, że opowiem Ci o tym za kilka dni, gdy wrócę z małej wycieczki na prywatnym jachcie znanego aktora, a matka przywiezie mi kilka toreb zakupowych prosto z Paryża. Myślę, że i A, i S są mimo wszystko zadowoleni z tego, w jakim punkcie się znajdują. No, może A nie tak bardzo... Ale ona chyba zawsze miała mocne tendencje do przesady i dramatyzmu, nie uważacie? A co do S, wiecie, jemu za wiele do szczęścia nie potrzeba, wystarczy wykorzystać lub dać się wykorzystać.
Ja im kibicuje od początku, te ich "drugie połówki" są nudne jak flaki z olejem. Jeden jest nijaki, a drugi w ogóle do niego nie pasuje, bez sensu.
Ja bym tak daleko się nie posunęła z tymi oskarżeniami, ale nie ukrywam, że wiele wskazuje na to, że zobaczymy ich jeszcze na ślubnym kobiercu. Muszę być ostrożna, bo ostatnimi czasy kilka razy udało mi się spudłować. Nie chcę stracić swojej reputacji. W końcu ja wszystko widzę i wszystko wiem...
Ale tutaj niczego nie mogę być pewna. A Wy, jak myślicie, jakie losy czekają naszych głównych wygranych? Doświadczą ogromu szczęścia i miłości, czy raczej stoczą się na dno, przegrają wszystko i stracą szanse na coś prawdziwego? A może w ogóle nic się nie zmieni i wszystko wróci do punktu wyjścia? Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak cierpliwie czekać.
Możecie być pewni, że cokolwiek się nie stanie, będziecie pierwszymi, którzy się o tym dowiedzą. Podobno diabeł nie śpi... at least z byle kim.
@magmac: ja jestem team A+S!
OdpowiedzUsuń@p.hj350: gratuluję wygranego rankingu 🔥 Miłosne zawirowania mogą dać w kość, ale dają tyle pomysłów na nowe kawałki...
OdpowiedzUsuń@tay_blanchard: gratuluję wygranej, ale to już e średniowiecze, żeby godzić się na aranżowane małżeństwa. Korzystajcie z życia! ❤️🔥
OdpowiedzUsuńobiecuję dostarczyć wysoką dawkę emocji @km_sj2705👑
OdpowiedzUsuń@nel_watson: aranżowane małżeństwa są już passé💅 Bawcie się niegrzecznie dzieciaczki!😏
OdpowiedzUsuń@its.min_ari: why is everyone so obsessed with me? 🤭
OdpowiedzUsuń